niedziela, 10 sierpnia 2014

Rozdział 1

Był już koniec sierpnia.Za parę dni trójka najlepszych przyjaciół rozpocznie 6 rok w Hogwarcie-Szkole Magii i Czarodziejstwa.
W tym roku czeka ich jeszcze więcej obowiązków,nauki
 i wyzwań.Poprzednimi czasy przeżyli mnóstwo niebezpiecznych przygód,które zbliżyły ich do siebie,stali się nierozłączni i ufali sobie bezgranicznie.Harry Potter- jeden z trójki przyjaciół był wybrańcem, tym który ma moc pokonania Tego,Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać-Lorda Voldemorta.Ten czarnoksiężnik zabił rodziców Pottera.Jest on niezwykle dzielnym młodzieńcem,który dla przyjaciół zrobiłby wszystko.Mieszka u mugolów-ciotki i wujka Dursleyów,których szczerze nienawidzi,co nie jest wcale dziwne,skoro traktują go jak powietrze i za wszystko obwiniają. Jedyną jego rodziną, którą cenił był mniemany morderca Syriusz Black,niestety zmarł on walcząc dla Zakonu Feniksa. Jego oprawcą była Bellatriks Lestrange-śmierciożerca.Kolejną osobą jest Ron Weasley.To dosyć leniwy i bezpośredni chłopak,mówi to co myśli, ale bez niego nie udałoby się wiele ważnych "misji".Jego rodzice to Molly i Artur.Tata pracuje w Ministerstwie Magii w Departamencie Niewłaściwego Użycia Produktów Mugoli.Ma sześcioro rodzeństwa- Billa,Charliego,Percy'ego,Freda i Georga(bliźniacy) oraz siostrę Ginny. Rodzina Weasleyów do bogatych nie należy,żyją bardzo skromnie.Mieszkają w Norze. Każdy członek rodziny trafił do Gryffindoru.Rodzina Weasleyów jest czystej krwi,ale jak najbardziej tolerują mugoli.W końcu przyjacielem rodziny jest ostatnia z trójki- Hermiona Granger.To z pewnością najmądrzejsza osoba w Hogwarcie. Uwielbia czytać i uczyć się.Jest bardzo zorganizowana i rozsądna. Często wypominała Harry'emu
 i Ronowi,że źle postępują łamiąc regulamin szkolny,lecz z czasem zaczęła przymykać na to oko.Jej rodzice pracują jako dentyści.Przez to,że pochodzi z rodziny "zwykłych ludzi" spotyka ją wiele nieprzyjemności.Przezywana jest od szlam i osądzana z góry, szczególnie przez osoby czystej krwi.
**
Była 8.00 rano.Na zewnątrz lekko kropiło,dzień był dość pochmurny.W pięknym,przestronnym salonie z kuchnią krzątało się małżeństwo.Kobieta robiła śniadanie,a mężczyzna czytał gazetę,co chwila przerywając i dyskutując z żoną o tym co właśnie przeczytał.Mieli smutne miny,wręcz obrażone. Przerwali czynności,które robili aby zerknąć na schody,po których schodziła śliczna dziewczyna o orzechowych oczach i brązowych,lekko roztrzepanych lokach. Miała uśmiech na twarzy,choć z nutką niepewności.
-Cześć mamo,cześć tato-rzekła dziewczyna.
-Witaj Hermiono-odpowiedział obojętnym tonem mężczyzna.
-Nadal będziecie się na mnie gniewać?-spytała rozżalona Hermiona.
-My?Gniewamy się? Ależ skąd!- mruknął sztucznie ojciec dziewczyny.
-Przecież to normalne,że córka,która na rok wyjeżdża do szkoły Magii i Czarodziejstwa,nawet w wakacje nie chcę spędzić czasu ze swoimi rodzicami-wypaliła kobieta.
-Mamo..to nie tak-rzekła pośpiesznie Hermiona.
-To jak?Może jesteśmy zbyt nudnym towarzystwem dla czarodziejki,przecież jesteśmy tylko ludźmi-powiedziała
 z oburzeniem mama dziewczyny.
-Nie,nie jesteście!Bardzo Was kocham,przecież wiecie.Zrozumcie,że to ostatnie dni wakacji.Chciałabym spędzić je z przyjaciółmi.Z Wami byłam całe wakacje,no może prawie całe,poza wyjazdem do cioci i..-mówiła Hermiona.
-Wiesz tak na prawdę ile z nami byłaś?Niecałe 3 tygodnie, na całe 2 miesiące wakacji-oburzyła się pani Granger.
-Nasza jedyna córeczka ma nas dość kochanie-rzekł obrażony mężczyzna. Wszystko gotowało się w brązowowłosej.
Była zirytowana,a zarazem niepewna.Nie wiedziała już co myśleć. Miała wyrzuty sumienia.Może na prawdę zaniedbała rodziców.Teraz musiała podjąć ważną decyzję.
-No dobrze..nie chcę kłótni.Zostaję w domu.-rzekła smutno.
-Ależ nie chcemy żebyś robiła to z łaski-powiedział pan Granger.
-Nie odwracajcie kota ogonem.Zostaję w domu i nie robię tego 
z łaski-wybuchnęła Hermiona i pobiegła do pokoju.Nie chciała dłużej myśleć o tym wszystkim,ale wiedziała że musi powiadomić przyjaciela o jej smutnej decyzji,a raczej decyzji wymuszonej przez rodziców.
**
W domu państwa Weasleyów-Norze,panowała gorączkowa atmosfera.Wszyscy w skupieniu sprzątali duży,drewniany dom.Powodem było przybycie Hermiony Granger,która była uwielbiana przez tą rodzinę,a w szczególności przez jednego
 z synów.Mama siódemki dzieci wymyślała różne pyszności na jutrzejsze przybycie dziewczyny.Jej mąż Artur porządkował teren,ogród,natomiast każde z dzieci miało przyporządkowane różne zajęcia w domu.Wszyscy byli poddenerwowani,ale 
i szczęśliwi.Wszystko zapowiadało się tak dobrze,wysoki rudowłosy chłopak,najmłodszy z synów,a przedostatni z całej rodziny Ron Weasley sprzątał swój pokój,no czego trudno było go zmusić.
Cały czas myślał o jego spotkaniu z Hermioną.W pierwszym roku nauki w Hogwarcie nie pomyślałby,że tak zżyją się 
z brązowowłosą.Ale teraz,mimo że go wkurzała,czuł do niej coś wyjątkowego,sam nie był pewny tego uczucia.Właśnie przecierał 
z kurzu jego zdjęcie z Hermioną i Harrym,gdy jego sowa zastukała dziobem w szybę.Otworzył okno szybko,lecz gdy zobaczył charakterystyczną błękitną kartkę, poderwał się jeszcze szybciej,wiedział,że to od Hermiony.Otworzył list pośpiesznie 
i przeczytał.Wiele emocji malowało się na jego twarzy.

Kochany Ronie
Nie wiem jak mam zacząć ten list,nie wiem jak mam ci to powiedzieć.Wiedz tylko,że bardzo przepraszam i głupio mi
 z powodu mojej nagłej decyzji.Nie przyjadę do Nory,bo...dowiesz się w Hogwarcie, chodzi o moich rodziców
.Tak mi przykro.Mam nadzieję,że nie pogniewasz się i wyjaśnisz to twojej rodzinie.

Tęsknię

Hermiona

Ron poderwał się z krzesła.Był zły,wściekły i zawiedziony.Tak pragnął zobaczyć się z brązowowłosą.Zbiegł szybko po schodach,chciał iść pograć w Quiddicha,aby odreagować,kiedy zatrzymała go Molly.

-Ron! Czemu nie sprzątasz pokoju?Hermiona będzie już jutro.-powiedziała pani Weasley.
-Nie przyjeżdża,rozmyśliła się!-rzekł Ron z nutką smutku w jego głosie.
I nagle cało szczęście w Norze prysnęło.

To tak. Nie jest zbyt fajny,bo to takie początek. Mam nadzieję,że nie zrazicie się :)
Bardzo proszę abyście w komentarzach ocenili ten rozdział
 i napisali nad czym muszę popracować i poprawić.


Bardzo dziękuję na wszystkie komentarze.


Kare



6 komentarzy:

  1. Rozdzial cudowny dziewczyno.Bede tu wpadac i czytac.
    Mam nadzieje ze w nast bedzie wiecej akcji i w ogole jakis romantycznych scen :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej no, fajnie jest :D
    Nie dopatrzyłam się jakiś szczególnych błędów.
    Czekam na ciąg dalszy, bo w tym rozdziale mało się wydarzyło, ale ogólnie pomysł fajny ;) Jestem ciekawa jak to się dalej potoczy.
    Może spróbuj pisać dłuższe notki i trochę rozbudować opisy.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki za rady,postaram zastosować się :)
      I ogólnie tak czekałam na twój komentarz ♥
      Tak ten był trochę taki nudny,bo chciałam jakoś to wszystko wprowadzić,ale w następnych będę już starała się jakoś więcej akcji wprowadzić :D

      Usuń
  3. Zobaczymy co będzie dalej, jak na razie - DAJE OKEJKĘ :P
    Postaraj się po przecinkach, kropkach robić odstęp. Ta spacja pomiędzy wyrazami jest taka estetyczna. No to tyle z uwag
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okej, dzięki wielkie :)
      Na twój komentarz również czekałam<3 :D
      W ogóle tak się cieszę,że komentujecie, to dla mnie takie ważne.
      Mam nadzieję, że z czasem jak przekonacie się, to i zaobserwujecie.
      Ale i tak bardzo dziękuję ♥

      Usuń
    2. Chciałam zaobserwować, ale nie masz tej opcji u siebie. Musisz ją włączyć. Jak na razie to pokarmiłam ci rybki ;p
      A i informuj mnie o nowych rozdziałach :)

      Usuń